Jak żagiel na wietrze,
tańczę w rytm jego muzyki.
Na bezkresnym oceanie,
przytakuję mu z gorliwością.
Ze światełkiem nadzieji,
w mych głębokich oczach.
Dopatruję się łaski,
której od dawna wyczekuję.
Tak trudno sprzeciwić się,
kiedy nad tym nie panujesz.
Chcieć uciec przed tym co złe,
gdy wraz z Tobą odchodzi nadzieja.
Zostaw komentarz