Może kiedyś będzie mi dana ta chwila
i zapomnę jak masz na imię Zetrę w proch cala nasza przeszłość rozerwę nici które nas łączyły

…i zapomnę jak masz na imię i uwolnię serce od bólu
Zamknę przed tobą drzwi
i odegnam demona bólu

…i zapomnę twej twarzy oblicz
i pozwolę duszy szybować bezkarnie
wirować w przestworzach życia
pukać do drzwi nie otwartych

…i zapomnę twa miłość i zdradę i pozwolę myślą szukać innych drzew
by uwić na nich gniazda
by znaleźć nowy dom

…i zapomną jak masz na imię