Uczyli mnie latać
na cudzych skrzydłach
według rozkazów barwnej gamy.
Pokazywali, którędy myśleć
aby przypadkiem nie myśleć za wiele.
Upominali, ze liczy się wolność
wciskając w szarości ramy.
Tylko dlaczego zapomnieli nauczyć mnie jak się ląduje?
monisiulek
20 października 2009 o 15:46
śliczny….