Dziesięć lat

Grudzień.

Morze biło z łoskotem o brzeg

Ludzi tłum, las zaciśniętych pięści

Idą.Prą.Cisza…

Warkot motorów. Wystrzał…Jeden,

dziesięć,tysiąc,

Padają.Ziarna – młodego życia

Krew…Cisza…

Później była euforia sukcesu.

Partia!Naród!Młodzież! Klasa robotnicza!

W stalowych hełmach, w zakodowanych mózgach

klaszczące ręe i tłumiony gniew.

Sierpniowe lato,pełne deszczu i słońca,

fala strajków, “Solidarność” i Bóg

Stocznia gdańska.Sto postulatów

i pierwszy z nich:

erekcyjny akt pod pomnik solidarności, śmierć, łez matek, braci,sióstr.

Zawrzała praca.

Ramiona dźwigó, palników syk

Dusze wznoszą się do nieba, wstaje strzelisty krzyż.

Krzyż – symbol nadziei i miłości zespolenia i węzłem połącznych rąk.

Krzyż – epitafium do wolności, do Boga, do ojczystych stron 16 grudnia.

Mrok.

Cisza.Kończący się rok

Złączeni Bogiem stoją zapatrzeni w przyszłość

Coś więźne w gardle…, odkaszlnąć.

Nie trzeba łez.

Ryk syren, bicie dzwonów i pieśń.

Unosi się mocnym tchnieniem tysiąca piersi i tysiąca gardeł.

“Nie rzucim ziemi skąd nasz ród…”

Zawsze!

Przed Bogiem iświatem, przyrzekazmy wierność polskiej ziemi

Apel poległych.

Wszyscy obecni?

Wszyscy! jak jeden mąż!

Minuta ciszy. Dźwięk symfonii i Psalm Dawidowy

Wysoko niosące się słowa

“Pan da siły swojemu ludowi,

Pan da swojemu ludowi błogosławieństwo pokoju”