Zamilcz ma Duszo, nie krzycz do mnie więcej
Nie szarp do bólu spragnione me ciało.
Każda ma cząstka Kocha Ciebie prędzej,
Choć już tak mało lat mi pozostało.

Ty nadal krzyczysz plączesz się w udręce.
Lejesz łzy srogie jak twarde kamienia.
Minęły lata, lecz miłości więcej
I bardziej krwawi me zmęczone serce.

Ma miłość do Ciebie po grób pozostanie,
Nie wydrze jej nawet fala mórz wezbrana.
Dusza ma czuje, co mówi jej serce.
Bez słów ,bez gestów,ale wciąż ta sama.