Patrzysz na dzieci bawiące się w Twym świecie
Twarze ich,nicią szczęścia pooplatane
Ciała maleńkie,jaskrawe jak w lecie
Przez Twe zimne,oschłe macki wygnane

Przychodzisz we śnie tajemniczy kaleko
Cieszysz Swe ślepia bólem człowieka
Zwiastun Twój,nie przyśle im nic dobrego
Tylko złudną wiarę,iż ktoś inny czeka

Nieuczciwy szamanie,który oczy ludzi omijasz
By pchnąć ich w niełaskę,zakłamanie
Wszystkich na pojedynek prawdy wyzywasz
Wieszczu zła! Ty też,kiedyś dostaniesz lanie…