Jestem , samotny niczym na pustyni
nikogo przy mnie niema
życie niszczy problemami swymi
czas ciągnie się jak rzeka
gdzie piękno gdzie miłość gdzie szczęśćie
nikt mi tego nie da
w myślach jest z tego swiata zejśćie
we mnie odwagi niema
lecz chyba wkoncu to zrobię
jurek
15 grudnia 2011 o 23:49
Z całego serca Ci życzę, żeby ta odwaga nigdy nie nadeszła. Ja takie problemy mam już za sobą. Byłem w podobnej sytuacji, myślałem tymi samymi kategoriami. Z tego okresu pozostał mi wiersz “odejdź o pani…”.
Uwierz mi, że w życiu jest jak w przysłowiu – raz na wozie, raz pod wozem. Musisz tylko to jakoś przetrzymać. Wylewaj swoje żale na papier, rozwijaj swój talent, ale nie rób głupstw. Głowa do góry.